Pewnego słonecznego poranka mała Amálka bawiła się w ogrodzie wśród kolorowych tulipanów. Były jej ulubionymi, ponieważ wydawały się uśmiechać do niej swoimi kolorowymi kwiatami. Nagle zauważyła, że jeden z tulipanów delikatnie macha swoimi płatkami i cicho „Psst! Dziewczynko, spójrz tutaj!” Zaciekawiona Amálka przyjrzała się bliżej i zobaczyła maleńką wróżkę ubraną w sukienkę z płatków tulipana i długie zielone włosy. „Nazywam się Tulipanowa Wróżka i potrzebuję twojej pomocy – powiedziała cicho wróżka. Amálka nie mogła uwierzyć własnym oczom, ale przytaknęła entuzjastycznie: „Oczywiście, powiedz mi, co mam robić!”.
Tulipanowa Wróżka westchnęła smutno i wskazała dookoła. „Spójrz, kwiaty w ogrodzie umierają. Potrzebują wiosennego deszczu, aby rosnąć i kwitnąć, ale już go nie ma”. Amalka zamyśliła się i zapytała: „Jak deszcz może zniknąć? To niemożliwe!” Wróżka wyjaśniła, że każdy deszcz ma magiczną duszę, która ukrywa się w chmurach. „Ale ktoś ukrył te deszczowe chmury, więc musimy się dowiedzieć, gdzie się podziały” – powiedziała wróżka. Amálka znalazła w sobie determinację i obiecała: „Pomogę ci je odnaleźć, wróżko. Pójdę z tobą, dokądkolwiek będziesz chciała!”.
Amalka i Tulipanowa Wróżka wyruszyły w podróż. Szły przez łąki, gdzie trawa była sucha, a kwiaty smutno pochylały głowy, i przez lasy, gdzie ptaki śpiewały ciche i tęskne piosenki. W końcu dotarli do wysokiego wzgórza, skąd mogli zobaczyć niebo, które było całkowicie bezchmurne. Wróżka wskazała na wschód: „Czuję magię, która tu nie pasuje. Musimy za nią podążyć!” Amálka nie bała się i zdecydowanym krokiem udała się tam, gdzie wskazała wróżka.
Na szczycie kolejnego wzgórza odkryli pałac wiatru. Był zbudowany z chmur, które wyglądały jak lodowata mgła. Na tronie z burzowych chmur siedział Król Wiatru. „Czego chcesz w moim królestwie?” zagrzmiał głosem, który podniósł mu włosy na głowie. Amálka odważnie wystąpiła naprzód: „Potrzebujemy z powrotem wiosennego deszczu, bo kwiaty i cała natura cierpią bez niego!”. Ale król potrząsnął głową: „Ukryłem deszczowe chmury, ponieważ ludzie nie zasługują na ich magię. Ale może zmienię zdanie, jeśli udowodnisz mi, że natura jest naprawdę ważna”.
Amálka i Tulipanowa Wróżka pokazały Wiatrowemu Królowi, jak smutno wyglądają łąki, ogrody i lasy bez deszczu. Opowiedziały mu o wszystkich rzeczach, które nie mogą rosnąć i kwitnąć bez wody i błagały go o ocalenie przyrody. W końcu Król Wiatru skinął głową i powiedział: „W porządku, przywrócę deszcz, ale ludzie muszą pamiętać, że o przyrodę trzeba dbać”. Rozpuścił więc zaklęcie, chmury rozproszyły się po niebie i wkrótce zaczął padać delikatny wiosenny deszcz. Kwiaty znów się wyprostowały, łąki zazieleniły, a cały ogród wypełnił się radosnymi kolorami. Amálka pożegnała się z Tulipanową Wróżką, która podziękowała jej: „Dziękuję, dzielna dziewczynko. Nigdy nie zapominaj, jak cenna jest natura”.