Dawno, dawno temu było sobie wesołe miasteczko pośrodku wsi, gdzie rosła złota kukurydza i niebieskie kwiaty łąkowe. Mieszkała tam mała dziewczynka, którą wszyscy nazywali Złotowłosa, ze względu na jej jasne, złote włosy, które sięgały jej do ramion. Zanim nadszedł wieczór, można było zobaczyć Złotowłosą biegającą po wiosce, bawiącą się z innymi dziećmi lub ze zwierzętami, które znalazła. Na skraju lasu, gdzie ostatnie domy wioski zamieniały się w dzikie drzewa i krzewy, znajdował się mały domek, w którym mieszkały trzy niedźwiedzie. Był tam mały niedźwiadek, większy niedźwiadek i duży niedźwiedź. Każdy z nich miał swoje łóżko, krzesło i miskę. Żyli szczęśliwie, chodząc na wycieczki do lasu i bawiąc się w swoim małym domku.
Pewnego dnia, gdy trzy niedźwiadki były na wycieczce, obok ich domu przechodziła Złotowłosa. Była ciekawską dziewczynką i nie mogła oprzeć się pokusie zajrzenia do środka. Otworzyła drzwi i weszła do domu. Była zaskoczona, jak przytulny i wygodny był dom. Zobaczyła trzy krzesła, trzy łóżka i trzy miski owsianki. Złotowłosa postanowiła spróbować owsianki i sprawdzić, jak wygodnie jest jej na krzesłach.
Po spróbowaniu owsianki i wypróbowaniu krzeseł, Złotowłosa postanowiła odpocząć. Weszła po schodach do swojej sypialni, gdzie zobaczyła trzy łóżka: małe, średnie i duże. Pierwsze łóżko było zbyt twarde, drugie zbyt miękkie, ale trzecie, najmniejsze, po prostu jej odpowiadało. Złotowłosa położyła się więc do łóżka i szybko zasnęła.
W międzyczasie trzy niedźwiadki wróciły z podróży i były zaskoczone, gdy zobaczyły, że ich drzwi są otwarte. Kiedy weszły do środka, odkryły, że ktoś jadł z ich misek, siedział na ich krzesłach, a nawet spał w ich łóżkach! Kiedy poszli na górę do swojej sypialni, znaleźli tam śpiącą Złotowłosą.
Złotowłosa obudziła się na dźwięk trzech niedźwiedzi i była zaskoczona, gdy je zobaczyła. Szybko wyskoczyła z łóżka i wybiegła z domu, a wszystkie trzy niedźwiedzie podążyły za nią. Złotowłosa wróciła do wioski i od tej pory nigdy nie odważyła się wejść do cudzego domu bez pozwolenia. I choć jej awanturnicza natura wciąż była silna, nauczyła się ważnej lekcji poszanowania prywatności innych. I tak kończy się nasza opowieść, ale pamiętajmy, że każda historia czegoś nas uczy, nawet jeśli wydaje się być zwykłą bajką.