Dawno, dawno temu istniało Księżycowe Królestwo, daleko poza rozgwieżdżonym niebem, gdzie każdego wieczoru mały Księżyc świecił światłem, które usypiało dzieci Ziemi. Był to piękny, spokojny świat, pełen srebrnego pyłu i tysięcy błyszczących gwiazd. Ale mały Księżyc był ciekawy i chciał wiedzieć, jak wygląda świat pod nim, na Ziemi. Jego ojciec, Duży Księżyc, opowiadał mu o zielonych lasach, niebieskich rzekach i szczęśliwych dzieciach, a Mały Księżyc chciał zobaczyć to wszystko na własne oczy.
Pewnego dnia Mały Księżyc zdecydował, że nadszedł czas na jego przygodę. Zeskoczył z nieba na Ziemię i zaczął odkrywać jej piękno. Spotkał w lesie zwierzęta, które na pierwszy rzut oka wydawały się dzikie, ale w rzeczywistości były bardzo przyjazne i życzliwe. Spotkał też wesołe dzieci z pobliskiej wioski, które chciały się z nim bawić i pokazały mu, jak to jest być dzieckiem na Ziemi.
Wkrótce jednak pojawił się problem. Kiedy zrobiło się ciemno, a mały księżyc chciał ponownie zabłysnąć na niebie, okazało się, że nie wie, jak wrócić. Widok Ziemi z góry bardzo różnił się od widoku z lasu, więc Mały Księżyc zgubił się i poczuł się samotny i smutny.
Ale nie był sam przez długi czas. Zwierzęta z lasu i dzieci z wioski, które spotkał w ciągu dnia, przyszły mu na ratunek. Wszyscy połączyli siły, aby pomóc mu odnaleźć drogę powrotną do nieba. Używając świetlików i lustra, stworzyli ścieżkę światła, którą Mały Księżyc mógł podążać z powrotem do swojego domu. I tak nasz mały Księżyc zdołał powrócić na niebo, a dzieci na Ziemi mogły ponownie zasnąć pod jego łagodnym światłem.
Od tej pory, ilekroć Mały Księżyc świeci na niebie, pamięta o swoich przyjaciołach na Ziemi i uśmiecha się do nich podczas ich podróży do krainy snów. I tak kończy się nasza opowieść, ale nie martw się, Księżyc wciąż jest z nami i świeci dla nas każdej nocy. Dobranoc, drogie dzieci, niech księżyc pieści was swoim dobranocnym światłem.