W odległym królestwie, gdzie słońce świeciło złotymi promieniami, a rzeki lśniły jak płynne srebro, królowi i królowej urodziła się córka. Była piękna jak wiosenny poranek, miała włosy miękkie jak jedwab i oczy głębokie jak dwie studnie. Ale na jej czole świeciło coś niezwykłego – mała złota gwiazda. Kiedy mieszkańcy królestwa usłyszeli o tym, zaczęli szeptać: „Co za znak! Księżniczka przyniesie wielkie szczęście naszemu królestwu… a może to coś innego?”. Ale król i królowa nie dali się zwieść i pokochali księżniczkę, którą nazwali Lada, ponad wszystko. Każdego dnia czule głaskali jej włosy i patrzyli na jej lśniącą gwiazdę, która zdawała się rosnąć wraz z nią. Im bardziej księżniczka rosła, tym stawała się piękniejsza i bardziej promienna, aż ludzie zaczęli myśleć, że być może nie jest zwykłą dziewczyną, ale ma w sobie moc magii.
Pewnego dnia w królestwie pojawił się mroczny jeździec. Jego koń miał oczy czerwone jak rozżarzone węgle, a jego płaszcz falował jak język węża. Był to nikt inny jak zły czarnoksiężnik Zorax, o którym mówiono, że włada czarną magią. Wszedł do sali tronowej, stuknął laską o podłogę i powiedział zimnym głosem: „Córko króla, masz na czole znamię, które należy do mnie! Zostaniesz moją żoną, albo rzucę klątwę na całe królestwo tak straszną, że nawet słońce zostanie ukryte w ciemności!”. Król wstał i dumnie odpowiedział: „Nigdy! Moja córka jest wolna i nigdy nie będzie należeć do nikogo wbrew swojej woli!”. Czarodziej zaśmiał się tylko złośliwie i powiedział: „Wrócę, gdy nadejdzie czas. I wtedy się z tobą ożenię, czy tego chcesz, czy nie!”. Kiedy skończył mówić, zniknął w chmurze czarnego dymu i zniknął, ale jego słowa pozostały w sercach wszystkich jak lodowaty strach.
Księżniczka wiedziała, że jeśli zostanie, sprowadzi nieszczęście na swoich rodziców i królestwo. Pewnej ciemnej nocy ubrała się więc w prostą suknię, wciągnęła włosy pod stary szal i wymknęła się cicho z pałacu. Biegła przez łąki, lasy i wzgórza, aż znalazła się daleko od królestwa, gdzie nikt jej nie rozpoznał. Serce biło jej jak dzwon, ale wiedziała, że musi się ukrywać, dopóki czarodziej nie wróci. Wędrując przez świat, dotarła do małej wioski, w której ludzie żyli prosto i pracowali na polach. W małej chatce niedaleko lasu znalazła schronienie – mieszkała tam stara babcia, która spojrzała na nią i od razu wiedziała, że ta dziewczyna nie jest zwyczajna.
Babcia spojrzała na księżniczkę swoimi mądrymi oczami i powiedziała: „Och, dziecko, nie jesteś byle kim, prawda? Twoje przeznaczenie jest zapisane w gwiazdach… ale nie martw się, pomogę ci”. I tak Lada zaczęła mieszkać w małej chatce, ucząc się wszystkiego, czego potrzebowała – jak bronić się przed złymi zaklęciami, jak używać swojej mocy i jak nie bać się ciemności. Babcia pokazała jej, jak rozumieć wiatr, jak słuchać śpiewu rzeki i jak rozpoznać, gdzie czai się zło. Każdego wieczoru księżniczka siadała przy ognisku, a babcia opowiadała jej historie o dzielnych bohaterach, którzy potrafili pokonać nawet największe próby.
Ale pewnego dnia niebo zachmurzyło się i w powietrzu zawisło niebezpieczeństwo. Czarodziej Zorax odnalazł księżniczkę! Leciał w burzy, jego oczy płonęły czarnym ogniem, a jego głos grzmiał: „Nie możesz mi teraz uciec!”. Ale księżniczka była gotowa. „Mylisz się, Zorax! Nie jestem już bezbronną dziewczyną!” Zawołała, rozkładając ramiona. Jej złota gwiazda zabłysła jaśniej niż kiedykolwiek, oślepiając czarodzieja tak, że się zachwiał. W tym momencie księżniczka przypomniała sobie słowa babci i wypowiedziała magiczną formułę, której się nauczyła. Zorax krzyknął, jego magia rozpadła się w pył, a jego moc została złamana na zawsze.
Kiedy było po wszystkim, księżniczka wróciła do domu. Całe królestwo powitało ją z otwartymi ramionami, a król i królowa obejmowali ją ze łzami w oczach. „Nasza dzielna Lada” – wyszeptała królowa. I od tej pory nikt już nie miał wątpliwości – księżniczka ze złotą gwiazdą na czole była nie tylko piękna, ale także silna, mądra i odważna. A ponieważ w królestwie nie było już zła, ludzie żyli szczęśliwie i zadowoleni do końca swoich dni.