Pewnego pięknego poranka w małym lesie mieszkał sobie bardzo ciekawski króliczek. Jego imię było w sam raz – Ciekawski Honzík, ponieważ był typem króliczka, który zawsze chciał dowiedzieć się czegoś nowego i odkryć nieznane. Mieszkał w małej norce pod starym dębem, a jego dni były wypełnione zabawą i odkrywaniem. Każdego ranka wstawał wraz z pierwszymi promieniami słońca, wyglądał ze swojej nory i zastanawiał się, co nowego go dziś czeka.
Pewnego dnia, bawiąc się na skraju lasu, odkrył coś błyszczącego w trawie. Był to piękny srebrny medalion, który lśnił w słońcu. Honzik wziął go do łapy i poczuł, jak medalion rozgrzewa się i zdaje się pulsować. „To magia”, pomyślał Honzik. Ale potem zdał sobie sprawę, że ktoś musiał zgubić medalion. Postanowił zwrócić go prawowitemu właścicielowi, nawet jeśli oznaczałoby to przejście przez cały las.
I tak rozpoczęła się wielka przygoda Honzika. Wyruszył w podróż, trzymając mocno medalion w łapie. Przedzierał się przez zarośla, przeskakiwał strumienie, unikał leśnych zwierząt i szukał kogoś, kto rozpoznałby ten cudowny medalion. Od czasu do czasu zatrzymywał się i pytał znajomych, czy coś wiedzą. Przez większość czasu otrzymywał odpowiedzi w stylu: „Nie, Honzik, nie wiemy”.
Ale Honzik się nie poddawał. Stawiał czoła różnym wyzwaniom i niebezpieczeństwom, ale nigdy się nie zniechęcał. Przezwyciężył trudne chwile z odwagą i determinacją. Na swojej drodze spotkał również nowych przyjaciół – mądrą starą sowę, wesołego borsuka i cichą, ale życzliwą łanię. Wszyscy oni pomogli mu najlepiej jak potrafili i sprawili, że jego podróż była bardziej kolorowa i ekscytująca.
W końcu, po wielu dniach i nocach pełnych przygód i odkryć, Honzik znalazł w lesie starą, piękną lisicę, która szukała jego zagubionego medalionu. Była tak wdzięczna, gdy Honzik zwrócił jej cenny klejnot, że zdradziła mu sekret medalionu – był to amulet przyjaźni. Honzik uśmiechnął się i zdał sobie sprawę, że choć podróż była trudna, nauczył się czegoś bardzo cennego. Poznał wartość przyjaźni i pomagania innym. Z poczuciem szczęścia Honzik wrócił do domu, gdzie czekały na niego kolejne przygody. I tak kończy się nasza opowieść o ciekawskim króliczku i magicznym medalionie. Dobranoc, drogie dzieci.